Nie potrzeba kilku tysięcy złotych, kilkudziesięciu godzin lotu, a następnie męczącego jet laga, aby dotknąć odrobiny kultury jedzeniowej panującej w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jak się okazuje, pośród restauracji serwujących sushi w Poznaniu mamy kilka mocnych typów. Ciekawi naszych faworytów? Czytajcie!
NOWOŚĆ MYTUJEMY – KURO SUSHI, Wodna 8/9
Podczas pisania artykułu odwiedziliśmy kilka restauracji sushi. Rozmawialiśmy z wieloma osobami i wśród większości z nich KURO SUSHI to pewnego rodzaju klasyk. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy tam nie zawitali. Miejsce to rozkochało nas w sobie od przekroczenia progu. Białe ściany z obrazami, otwarty bar, wpadające promienie słoneczne przez duże okna, regał z japońskimi winami, a nawet i akcenty piłkarskie (właściciel to chyba wielbiciel tego sportu, nie da się tego ukryć). Czy można chcieć czegoś więcej? Ależ oczywiście! Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o… jedzenie. W miejscu serwują fenomalne IKA FURAY (25 PLN) czyli panierowane w panko krążki ze świeżych kalmarów. Zjecie tam również zestawy sushi od 58 PLN. Ogromne wrażenie wywierają również desery, np. Lody w Panko ze świeżymi owocami. Dobra wiadomość dla wszystkich studentów, mianowicie w lokalu obowiązuje zniżka -50% na serwowane tam japońskie przysmaki z legitymacją studencką.
SAKANA SUSHI BAR, Górna Wilda 61
Jedno z tych miejsc, które potrafi zaskoczyć nawet najbardziej wymagających. To właśnie tutaj pierwszy raz zorganizowana została degustacja w formie warsztatów z zasad przygotowywania sushi dla poznańskich blogerów (podczas spotkania wspólnie z sushimasterami wyfiletowano łososia), a także przeprowadzono pierwsze online warsztaty sushi. Robi wrażenie? To nie koniec atrakcji! W SAKANIE na zbliżające się miesiące przygotowano 3 zestawy lunchowe (dostępne w godzinach 12:00-16:00), każdy w nich w cenie 29 PLN. W jednym z nich znajdziecie NIGIRI z tamago czyli sushi z japońskim omletem i paskiem nori (wodorosty), w drugim – NIGIRI z parzoną krewetką, a w trzecim MAKI marynowane w panko (japońska panierka). Dobrą wiadomością jest również fakt, iż restauracja obsługuje dowozy (lunch w biurze nie musi być nudny).
KYOKAI SUSHI BAR, Wojskowa 4
Ukryty w City Parku KYOAKI SUSHI BAR to miejsce uwielbiane przez poznaniaków od kilku lat! Wnętrze tam podzielone jest na dwie części – dół lokalu to przede wszystkim ogromny bar, w środku którego sushi masterzy przygotowują kolorowe pyszności, a także białe ściany pokryte nowoczesnymi malunkami, nawiązującymi do stylu japońskiego. Góra restauracji to bardziej intymna strefa, w której zjesz romantyczną kolację przy świecach i na spokojnie porozmawiasz ze znajomymi. Co wyróżnia to miejsce? Zdecydowanie WEGAŃSKIE SUSHI. MAKI, czyli tofu z marynowanym w tamaryndowcu (rodzaj indyjskiej przyprawy) z marchewką w tempurze i salsą z mango, GUNKAN MAKI z japońską fasolką edamame i pianą z soli morskiej czy URAMAKI z chipsami z batata, warzywami i sosem-słodko kwaśnym (ceny od 19 do 25 PLN) to pozycje nie tylko dla zagorzałych wegan, ale także dla tych, którzy do sushi i surowej ryby zawsze podchodzili z rezerwą. Lekkie, chrupiące, pełne ciekawych połączeń smakowych, na pewno znajdą wielu zwolenników. Warto skusić się także na jeden ze zróżnicowanych talerzy KYOKAI. Zasada przy nich jest prosta – to Ty wybierasz, ile rolek i smaków spróbujesz. Ilość sushi rolls zaczyna się od 13, a kończy aż na 60 (55 PLN do 250 PLN).
VIOLET SUSHI, Święty Marcin 9
Wchodząc do tej restauracji zostaniecie przywitani nieco enigmatycznym, skąpanym w fiolecie wystrojem, kwitnącymi orchideami oraz szerokim uśmiechem ze strony obsługi. W VIOLET SUSHI warto zwrócić uwagę na promocję, pt. “5,10,15”, w której możecie skosztować specjałów przygotowywanych przez wykwalifikowanych sushimasterów w cenach 5, 10 lub 15 PLN. (TIP DLA WAS → zamawiając z odbiorem w lokalu korzystacie z promocji, z dowozem niestety nie jest ona uwzględniania). Ceny zestawów wahają się od 29 PLN – 369 PLN. (Dla sushi laików → Warto przy zamówieniu poprosić obsługę o pomoc – podając swoje preferencje cenowe, jak i smakowe). W obszernej karcie menu VIOLET SUSHI znajdziecie także zupy: balijską z krewetkami i kurczakiem, tajską z mleczkiem kokosowym, japońską miso z glonami wakame. Jeśli nie jesteście zwolennikami jedzenia pałeczkami – kelnerki w jasny i klarowny sposób przeprowadzą Wam instruktaż, po którym zdecydowanie nie zostaniecie okrzyknięci pałeczkowymi żółtodziobami.
ART SUSHI, Półwiejska 42 (Stary Browar)
Jeśli marzy Ci się zakupowe szaleństwo, które kończy się na zjedzeniu japońskich przysmaków, odpowiedź jest tylko jedna – ART SUSHI w Starym Browarze. Ta restauracja to dowód na to, iż w dzisiejszych czasach knajpy w galeriach handlowych stoją na naprawdę wysokim poziomie (przeczytaj naszą wypowiedź dla magazynu GALERIE HANDLOWE, tutaj). W ART SUSHI skorzystasz z urokliwego, tajemniczego zakątka, tzw. TATAMI, inspirowanego tradycją japońską. Zdejmijcie buty, zasiądźcie przy ciemnobrązowym stole i skuście się na pyszności z rozbudowanej karty menu restauracji. Polecamy przede wszystkim podawane w formie statku zestawy, wśród których znalazły się m.in. TEMPURA MAKI z krewetkami w cieście tempura, sałatą, majonezem i sezamem (35 PLN / 8 sztuk) i SAKE FOTOMAKI, czyli maki sushi z łososiem, awokado, sałatą i majonezem (20 PLN / 6 sztuk). Warto zapoznać się także z menu obiadowym, z daniami mięsnymi, wegetariańskimi, a także sashimi, czyli potrawami przygotowywanymi z surowego mięsa, ryb i owoców morza, krojone w kostkę, które podaje się z różnego rodzaju przyprawami. Od 12:00 do 16:00 w ART SUSHI spróbować możesz także zestawów lunchowych w niższych cenach.
Podzielcie się naszymi odkryciami ze swoimi znajomymi. Zajrzyjcie na naszego Instagrama oraz fanpage’a. Pamiętajcie również o tym, aby wszystkie zdjęcia z Waszych jedzeniowych wojaży oznaczać #MYTUJEMY – wtedy na pewno Was odnajdziemy.