Cukiernia Karpicko od niedawna także w Starym Browarze! Tuż po otwarciu wybraliśmy się tam, aby wziąć ten lokal pod lupę. Nie mamy pojęcia, jak im się to udało, ale Karpicko w niedługim czasie stworzyło wspaniałą słodką przestrzeń, w której całkowicie zatarła się różnica międzypokoleniowa. W tekście znajdziecie historię początku, mnóstwo zdjęć oraz wiele przydatnych informacji.
KARPICKO – W TELEGRAFNICZNYM SKRÓCIE
Niech Was nie zmyli nagłówek tekstu – Karpicko to miejsce, które na gastromapie Poznania jest już od ponad roku. Ich lokal w Poznaniu znajdziecie również przy ulicy Dąbrowskiego 33. Miejsce to możecie kojarzyć chociażby z naszych Insta Stories, na którym relacjonowaliśmy niejednokrotnie wizytę z jeżyckiego fyrtla. Jako obserwatorzy zawsze wybieramy tam miejsce przy oknie, a w międzyczasie zajadamy się kremówkami. Poza różnorodną ofertą ciast i ciasteczek w ofercie Karpicko znajdziecie również świetne napoje i propozycje dla vegan. Vege koktajl mango i smoothie z jarmużem i ananasem to absolutny sztos – warto wypróbować!
JAK SIĘ ZACZĘŁO?
„Wszystko zaczęło się od… piekarnika. Początek lat 90. to okres, w którym tego rodzaju sprzęt robił niemałą furorę w okolicy. Tak też się stało w przypadku nas i naszego prezentu w formie piekarnika – gdyby nie on, nie byłoby dziś tego, co jest kluczem historii, czyli Cukierni Karpicko. Kto by pomyślał, że piekarnik w fantastyczny sposób może połączyć ludzi i ich pasje. Znajomi i przyjaciele oczekiwali wypieków, więc na jednym cieście się nie kończyło. Efekt tych aromatycznych działań sprzed kilkunastu lat można skonsumować we wnętrzach naszych lokali. Słodko i od serca!” – podkreśla Grzegorz, pomysłodawca Cukierni Karpicko.
SKĄD PASJA?
Tu sprawa jest prosta i międzypokoleniowa – tłumaczy właściciel. Musielibyśmy cofnąć się do korzeni naszego drzewa genealogicznego, które obfite jest w ciasta drożdżowe – od nich się zaczęło. Piekły prababcie, babcie, ciotki, dziadkowie i dzieci. Rodzinne tradycje i stare receptury – taki był początek. Kiedy kolejne pokolenie dorosło (Karolina i Wojtek), wkradła się również nowoczesność i świeże spojrzenie. Udało się nawiązać pokoleniowe porozumienie i tak dbałość o szczegóły oraz chęć przekazania wspaniałych smaków w nowoczesny sposób spotęgowały pasję kreowania oryginalnych ciast i ciastek.
SKĄD NAZWA?
Dlaczego Karpicko? Z chęci podkreślenia lokalności. To właśnie w Karpicku (Trasa Poznań – Zielona Góra) dzieje się główny proces twórczy w ich pracowni. Poza tym okolica to miejsce wyjątkowe – zajrzyjcie, jeśli będziecie mieli wolną niedzielę! Możecie zobaczyć tam starą parowozownię, rezerwat przyrody, klasztor porysterski czy skansen, a przy okazji zrelaksować się w otoczeniu Jeziora Wolsztyńskiego.
INSPIRACJA TO PODSTAWA!
Kluczem do stworzenia niepowtarzalnego miejsca jest nieustanne poszukiwanie! Cukiernicy Karpicko powtarzają, że inspiracje do swoich słodkich dzieł czerpią z otaczającej ich natury oraz architektury, lub też czysto branżowo – dzięki wizytom na targach cukierniczych w Polsce i w Europie. Kluczową rolę w tworzeniu słodkich dzieł Karpicko odgrywają ich własne wartości oraz głowy pełne szalonych pomysłów!
LUDZIE, LUDZIE I JESZCZE RAZ LUDZIE!
Spoglądając na media społecznościowe Karpicko można zauważyć, że zespół jest dla nich najważniejszy. Cykl postów, pt. „Poznaj Załogę Karpicko” przyjął się wśród ich fanów bardzo szybko i pozytywnie. Roześmiane i pełne zadowolenia twarze nagrodzone zostały przez obserwujących gromkimi lajkami.
“Cukiernictwo to możliwość rozwijania własnych pasji i pasji ludzi, którzy z nami współpracują.” – pODKREŚLAJĄ JUSTYNA I GRZEGORZ, WŁAŚCICIELE Karpicko.
CO DALEJ?
Karpicko zapewnia nas, że stawia mocno na rozwój słodkich miejsc w Poznaniu. Utożsamiają się bardzo silnie lokalnie: biorą udział w lokalnych przedsięwzięciach, np. Parking Day, współpracują z Teatrem Nowym, pieką rogaliki z powidłami na poznańskie maratony, są dog friendly, niedawno zakończyli zbiórkę dla zwierzaków z poznańskiego schroniaka przy Bukowskiej. Ponadto organizuja krreatywne warsztaty cukiernicze dla dzieciaków. Dalsze aspiracje Karpicko? Może Berlin? Zobaczymy…!
NASZE TYPY Z MENU
Przede wszystkim kochamy Karpicko za ich naked cakes. Zapierające dech w piersiach kompozycje, inspirowane naturą, kolorowe, wysokie, dostojne… Wysokie torty pokochaliśmy z miejsca, gdy jeden z nich otrzymaliśmy z okazji naszych drugich urodzin! Z pewnością są także doskonałym dopełnieniem rodzinnych uroczystości – ślubów czy garden party. Szczególnie dzięki zaawansowanym metodom personalizacji! Jednak to nie koniec pyszności… w ofercie Cukierni Karpicko znajdziecie ciasteczka, tartaletki, les macaroons, praliny – przygotowywane w ich własnej Pracowni Czekolady, torty weselne oraz o wiele więcej! Zresztą, wystarczy spojrzeć na zdjęcia – każdy łasuch znajdzie tam coś dla siebie.
WY W KARPICKO / #CUKIERNIAKARPICKO
WAŻNE INFO – ZAPAMIĘTAJ!
KARPICKO w STARY BROWAR
Adres: Półwiejska 42
Godziny otwarcia:
poniedziałek – sobota: 9:00 – 21:00
niedziela: 10:00 – 20:00
Kanały social media: Facebook / Instagram
Przedział cenowy: od 1 PLN
Dzielnica: Centrum
KARPICKO DĄBROWSKIEGO 33
Adres: Dąbrowskiego 33
Godziny otwarcia:
poniedziałek – sobota: 9:00 – 20:00
niedziela: 12:00 – 20:00
Kanały social media: Facebook / Instagram
Przedział cenowy: od 1 PLN
Dzielnica: Jeżyce
Polubiłeś powyższy tekst? Podaj dalej. Udostępnianie znaczy dla nas wiele! Więcej na naszym Instagramie, fanpage’u oraz Snapchacie: MYTUJEMY. Nasz oficjalnych hashtag – #MYTUJEMY – taguj, pozwól nam Ciebie odnaleźć.
Tekst powstał przy współpracy z CUKIERNIA KARPICKO – dziękujemy.
Ilustracja: Magdalena Obsadna