Nasz cykl z odkryciami kulinarnymi osiągnął pełnoletność. To 18 tekst w tej konwencji i wciąż pozostaje ulubionym pośród naszych czytelników. Podążając naszymi szlakami możecie trafić na prawdziwe perełki – zaufajcie nam.
KOLEJNOŚĆ MIEJSC W ARTYKULE PRZYPADKOWA
1. Pakamera, Kanałowa 7
Włoska pizza gourmè na łazarskim rejonie. Klasyka & bardziej fikuśne opcje, a do tego bardzo pomocna obsługa, która z pewnością rozjaśni wszystkie wątpliwości na temat menu. W Pakamerze można zjeść pizzę na cienkim cieście, z lekko przypieczonymi bokami, z pierwszej jakości włoskimi składnikami. Zdecydowanie mocny gracz w tej okolicy!
2. Buła z musztardą, Taczaka 22/1
Uderzajcie na Taczaka. Otworzyła się tam nowa miejscówa z wegańskimi burgerami – Buła z mustardą. W środku fajny, luźny klimacik, bardziej na szybki lunch niż dłuższe posiedzenia przy stole. Menu krótkie: kilka buł w różnych wariantach smakowych, dodatkowo sajdy i napoje. Przyjemne pieczywo i dobre połączenia składników, a do tego – przepyszne sosy! Całość podawana jest na oldschoolowych koszyczkach jak ze stołówki, dzięki czemu wygodnie je się całość
3. ZINDO Sushi, Kramarska 15
ZINDO to miejscówka przy Kramarskiej – totalnie niepozorna, a z takim klimatem, że hej! No i najważniejsza – w tym miejscu możecie skorzystać z jedynego w mieście SUSHI BUFETU. Płacicie 85 PLN / osobę i możecie jeść tyle, ile chcecie. Bufet przysługuje Wam na 2 godziny. Poza przygotowywanymi na Waszych oczach rolkami (świeżutkie składniki!!!) możecie wybierać także dania ze skróconej karty bufetowej (kuchnia ciepła & zupy). Do ceny bufetu doliczane jest automatycznie 5% napiwku, w jego skład nie wchodzą również napoje.
4. Haikara, Szamarzewskiego 13/15
Japoński schabowy na obiad? Zdecydowanie tak. Schabowy w kruchym i chrupiącym panko, oblany japońskim curry? Najlepiej. Dla orzeźwienia – przygotowywana na miejscu cola z kostkami lodu. Jest dużo, jest apetycznie, jest sycąco, pojawia się energia na kolejną część dnia. Panierka na kotleciku zacna – lekko drapiąca podniebienie, przypominająca o tym, że schabowy jest królem i trzeba go szamać z należytym szacunkiem. Ryż i sos stanowią świetne uzupełnienie, nawet brak ziemniaków nie zdaje się tu być problemem.
5. Talerzyki, Wawrzyniaka 20
Niepozorne miejsce, w którym odkryjecie klimat Jordanii! Lokal jest klimatyczny – sporo dekoracji, muzyka, kolorystyka, da się tu zapomnieć, że jesteśmy w Poznaniu. Menu pełne jest naprawdę ciekawych i niespotykanych w innych knajpach smakołyków z Bliskiego Wschodu. Koncepcja jest Wam znana, bo: zamawiacie kilka talerzyków i dzielicie się smakami i wrażeniami z przyjaciółmi! Wszystkie pozycje są wegetariańskie/wegańskie.
6. Szama Słodycz, Szamarzewskiego 18
Kolejna, mała perełka – rodzinna piekarnio-cukiernio-lodziarna Szama Słodycz. Szama codziennie wypieka przepyszny chleb, drożdżówki oraz bagietki, w witrynie znajdziecie również przygotowywane przez nich obłędne mono-porcje oraz kanapki na drogę (gotowe do zabrania jako śniadanko do biura, także w formie croissantów). Ale to nie wszystko… musicie spróbować również ich lodów. A jeśli chcielibyście zamówić przepyszny tort okolicznościowy – to zdecydowanie dają radę.
7. Kaferdam, Grobla 30
Lokal w intrygującym stylu, piękna, niebieska witryna, masa przestrzeni w środku – bez zbędnych ozdóbek czy klasycznych bibelotów występujących w tego typu miejscach. Jest nieco berlińsko, z pewnością alternatywnie! Napijecie się tu świetnej kawy – w to nie ma co wątpić! I przy okazji spróbujecie różnych słodkości – od serniczków, tart, przez ptysie, po kardamonki, drożdżówki i cynamonki
8. 109 za rogiem, Ściegiennego 109
Knajpka mieści się w starej, zamieszkanej willi z przepięknym, dzikim ogrodem. Wszystko na spokojnej, kameralnej uliczce, zdala od remontowego centrum czy głośnych Jeżyc. Jeśli szukacie miejsca na rodzinny, niedzielny obiad, chcecie zabrać gdzieś rodziców albo zorganizować imprezę dla familii, 109 sprawdzi się super! Menu jest dość różnorodne i skrywa smakołyki chyba dla każdego. Są mięsa, ryby, kaczka, żeberka, pierogi, sałatki, jedna opcja wegańska – nie za dużo opcji, po 1 z każdej kategorii.
9. Gabriele Cucina Italiana, Garbary 44
Na Garbarach w lokalu po śniadaniowni Coconut i kawiarni Garbary44 powstała nowa, włoska knajp – Gabriele Cucina Italiana. Choć sam klimat i wnętrza nie robią ogromnego wrażenia – warto tam zjeść. Grube nitki domowego makaronu, soczyste i aromatyczne sosy… a wszystko to podawane na żeliwnych patelniach… pycha! Można poczuć klimat Włoch. A na deser… najbardziej kremista wersja tiramisu w całym mieście. Pełnia kawowych aromatów, dobra porcja, zdecydowanie piękny finał uczty w tym miejscu.
10. Bar Wegetariański – Chwirot, Rybaki 10
Miejsce niepozorne, ciche, bez spektakularnych zdjęć na Instagramie i miliona lajków na FB. Autentyczne, domowe, rodzinne. Dla wielu legendarne. Bar Wegetariański Chwirot przy Rybakach ma rzeszę swoich oddany fanów, którzy od lat się tu stołują – Ci wielbiciele wysyłali nam już smutne DMy, że przez nas teraz ich ulubione miejsce będzie zatłoczone, więc prosimy UWAŻAĆ i zawsze z delikatnością podchodzić do tego typu miejsc! Bo to perełka, którą trzeba szanować. Domowa kuchnia roślinna to chyba najlepsze określenie tamtejszych dań. Zjecie tam pierogi, kotlety warzywne, sojowe, szaszłyki, kotlety ziemniaczane, gołąbki i wiele innych. Jedyny minus: nie działają w weekendy.
Więcej codziennie na naszym Instagramie. Prześlij tekst znajomym.