Babcia Mateo w dzieciństwie mówiła, że jeśli będzie śpiewał przy stole, to będzie miał niefajną żonę. Śpiewanie jeszcze nie jest takie najgorsze, jest szereg innych zachowań doprowadzających wielu do szewskiej pasji.
/ Z tą „niefajną” to chodziło o „głupią”, babcia zamiennie stosowała mąż / żona, w zależności od osoby, do której się zwracała. To chyba jeden z tych bezsensownych przesądów dotyczących stołu. Drugi z tych bardziej śmiesznych, to siadanie przez pannę na rogu stołu. Podobno sprawiało to, że zostawała ona singielką.
Poniżej podrzucamy Wam listę najbardziej znienawidzonych zachowań przy stole. Nie tylko śpiewanie!
- Mlaskanie, bekanie i siorbanie. ZGROZA!
- Szuranie krzesłem, huśtanie się na krześle.
- Skrzypanie po talerzu nożem i widelcem. Noż… tylko dźwięku rozdzierającego styropianu brakuje do tego!
- Mówienie z pełną buzią i wypluwanie części pokarmu na stół / towarzyszy.
- Resztki jedzenia na nieogolonej brodzie / twarzy, czego powodem może być niekorzystanie z dostępnych serwetek przy stole.
- Jedzenie w pośpiechu i pośpieszanie innych – nie zarażaj swoim niepokojem innych, bo się wrzodów na żołądku nabawisz!
- Pakowanie sztućca w talerz towarzysza i wymowne „Mogę spróbować?”.
- Rozpoczynanie posiłku, zanim wszyscy usiądą do stołu.
- Nakładanie za dużych porcji na talerz i robienie ogólnego bałaganu obok miejsca, przy którym siedzi delikwent.
- Rozmowy telefoniczne przy stole. Tego się nie robi, odchodzi się w ustronne miejsce albo po prostu wycisza / wyłącza telefon.
- Dłubanie w zębach palcami lub wykałaczką.
- Zajmowanie połowy stołu podczas jedzenia – wręcz położenie się na blacie.
- Odchodzenie od stołu, kiedy jeszcze pozostali uczestnicy konsumują dania.
- Nadmierna krzykliwość lub szeptanie do ucha osobie obok, aby nikt inny nie słyszał.
Irytujecie Cię coś jeszcze? Napisz o tym w komentarzu.