Lista 10 miejsc godnych odwiedzania w Poznaniu, które absolutnie nas zaskoczyły. Zebrane w jednym miejscu specjalnie dla Was. To już 5 odsłona z tego cyklu – cieszymy się, że tak bardzo przypadł Wam do gustu!
Kolejność miejsc w artykule przypadkowa.
1/ YUZU, Roosevelta 22
Sushi nawiązujące do stylu Nikkei oraz przystawki godne uwagi i Waszych podniebień! Wszystko to okraszone nietypowym wnętrzem i bardzo fancy klimatem. Yuzu znajduje się w parterze nowego Bałtyku.
2/ SŁOŃ, ul. Wyspiańskiego 26A /1 City Park
Owoce morza – krewety, ryby, ośmiornice, homary – wszystko to, co tygryski lubią najbardziej! Marmurowe stoliki, ściana z kilkudziesięcioma winami do wyboru, dbająca o gości obsługa – to właśnie SŁOŃ w City Parku. Wskazówka dla Was → półmisek owoców morza dla 2 osób jest gigantyczny i nie mogliśmy go przejeść w trzy naprawdę głodne osoby.
3/ HATTI, Woźna 13
Hatti znaczy słoń. Słoń oznacza szczęście. Dobrze karmią w tym miejscu, więc szczęście jest! Kuchnia indyjska & tajska. Naszym faworytem stał się kurczak Tikka Masala oraz Pad Thai – musicie ich spróbować! Dodatkowym atutem miejsca jest niewątpliwe jego lokalizacja – pobliże Starego Rynku sprzyja poobiadowym spacerom.
4/ REPUBLIKA RÓŻ, Plac Kolegiacki 2a
Plac Kolegiacki wydawał się dla nas mało atrakcyjny pod względem gastronomicznym. Do czasu kiedy całkowicie przypadkowo znaleźliśmy się w Republice i spróbowaliśmy serwowanej przez nich kaczki… było sielsko! Środek lokalu bardzo klimatyczny – choć nieco cukierkowaty, to wierzymy w to, że znajdzie swoich zagorzałych zwolenników. Przemiła obsługa!
5/ KHAO SAN, Katowicka 53c/110
Poznańska Polanka wita tajski streetfood! Khao San to kolejna miejscówka, w której zjecie nasze ulubione danie – PAD THAIa oraz spróbujecie innych tajskich przysmaków, np. zupę tomkę. Menu krótkie, przedstawione na papierze imitującym tajską gazetę. Musicie to zobaczyć!
6/ BUBBLE LOVE, Wrocławska 5
Te kolorowe-bąbelkowe klimaty możecie kojarzyć z Nocnego Targu Towarzyskiego. Dziewczyny, które zadebiutowały na Kolejowej… stworzyły swój lokal, który jest w ich tęczowym-totalnie-zakręconym stylu! Jest dużo bąbelków, dużo słodyczy, kącik dla dzieci – wszystko to, co największe łasuchy mogą sobie zażyczyć.
7/ PARLE PATISSERIE, Grunwaldzka 33c
W końcu miejsce w Poznaniu, w którym zjecie pożywne śniadanie, spędzicie miło czas, a dodatkowo odpłyniecie w błogie rejony Francji za sprawą niezwykle dopracowanych wnętrz. Poza śniadaniami – Parle to przede wszystkim cukiernictwo w nowoczesnym wydaniu, z wykorzystaniem najlepszych produktów, np. czekolady belgijskiej od Barry Callebaut. Witryna przyciąga wzrok, a kubki smakowe szaleją przy każdej wizycie. Zdecydowanie lubimy!
8/ 239, Sczanieckiej 10/2
Łazarz? Sczanieckiej? To rejony podczas lat studenckich Mateo. Owiana niemiłą sławą dzielnica przeżywa renesans. Najpierw Radhe Vega, potem kilka lokali, teraz… 239 w nowej odsłonie! Śniadania i lunche dla każdego! Omlety hipersycące, a lunche… lunche… a lunche sprawdzicie sami i dacie nam znać, co i jak!
9/ KWIAT PEONII, Plac Wielkopolski
Duże zaskoczenie. Dobre smaki. Niezbyt wysokie ceny. Kucharze rodem z Nepalu oraz Indii przygotowują w Kwiecie Peonii aromatyczne potrawy, bazując na naturalnych i najświeższych składnikach. Dobrze doprawione… magia!
10/ RESTAURACJA A NÓŻ WIDELEC, Czechosłowacka 133
Tradycja, ukłon w kierunku lokalnych produktów i kuchni klasycznej. Idealne na niedzielny obiad. Warto zarezerwować wcześniej stoliki bo jest tam naprawdę tłoczno i ciężko znaleźć wolne miejsce – zwłaszcza podczas weekendu.
Przeczytałeś powyższy tekst? Podaj dalej. Więcej na naszym Instagramie, fanpage’u oraz Snapchacie: MYTUJEMY. Nasz oficjalnych hashtag – #MYTUJEMY – taguj, pozwól nam Ciebie odnaleźć.
Jesteś restauratorem? Nie byliśmy jeszcze u Ciebie? Napisz do nas na [email protected]