MYTUJEMY na diecie?! Nasza przygoda z DIETBOX!

Znacie nas nie od dziś i na pewno zdajecie sobie sprawę, że do osób dbających o linię nie należymy! Gdy komentarze ze strony przyjaciół i rodziny dotyczące naszej formy zaczęły nabierać negatywnego wydźwięku… postanowiliśmy udowodnić, że damy radę! Na obiekt naszych testów wybraliśmy catering dietetyczny… między innymi – DIETBOX. Ciekawi naszych wrażeń? Czytajcie!

WYBÓR DIETY

Jako że jesteśmy totalnymi amatorami w temacie diet, wybór odpowiedniego zestawu 3-dniowego od razu konsultowaliśmy z dietetykiem telefonicznie. Od tego elementu rozpoczyna się przygoda każdego chcącego wkroczyć na ścieżkę życia fit z DIETBOX. Ważne jest, by odpowiednio przygotować się do rozmowy – tj. przypomnieć sobie swoją wagę (co było dla nas trudne), wzrost i opowiedzieć dietetykowi o swoim trybie życia, ze szczególnym uwzględnieniem aktywności fizycznej. To ona w dużym stopniu ma wpływ na to, jaki zestaw zostanie nam zaproponowany.

WAŻNE: na tym etapie koniecznie zastanówcie się, jakie produkty lubicie, a jakich nie jesteście w stanie zjeść! Dotyczy to również wszelkiego rodzaju wykluczeń, alergii i nietolerancji.

Uwierzcie nam, warto przygotować się do tej rozmowy, bo źle dobrana dieta może narobić więcej szkód niż pożytku. Podpytaliśmy naszą Panią od Diet, co tak naprawdę może nam grozić w przypadku źle dobranych posiłków.

“Jeśli stosujemy źle dobraną dietę, to przede wszystkim nie zaobserwujemy pożądanych efektów w sylwetce, jak i w samopoczuciu. Możemy również stać się ofiarami efektu jo-jo, czyli sytuacji, kiedy utracone kilogramy wracają z nawiązką. Nasz metabolizm może stać się obniżony – czyli mimo, że będziemy jeść mało, to i tak będziemy tyć. Dużym zagrożeniem są niedobory witamin i składników mineralnych, które mogą skutkować: anemią, wypadaniem włosów, bladą cerą, sińcami pod oczami i wieloma innymi objawami. Nie warto narażać swojego zdrowia przez eksperymentowanie z dietami. Kluczem jest właściwa, racjonalna dieta odpowiednio dobrana przez specjalistę, który ma wiedzę i doświadczenie w tym zakresie.”- podkreśla etatowy dietetyk DIETBOX.

ZESTAWY

Ku braku naszego zdziwienia, przyznano nam zestawy STANDARD BOX w wersji 2000 kalorii, który jest klasycznym setem dla osób chcących zadbać o prawidłowe odżywianie się i zrzucić kilka zbędnych kilogramów, bez surowych diet i głodówek. Zestaw ten występuje także w wersji wege, z rybami lub bez ryb oraz w wariantach kalorycznych: 1700 i 2500 kcal. Cena STANDARD BOX na 5 dni roboczych wynosi 310 PLN.

JAK TO DZIAŁA?

Przez 3-dni codziennie ok. 22:00 pod naszymi drzwami pojawiał się kurier z papierową torebką skrywającą 5 posiłków. Kilka zostawiliśmy w lodówce na później, niektóre jedliśmy w domu lub w pracy. Zabieranie pudełek ze sobą było totalnie komfortowe – posiłki były bezpieczne i estetyczne zapakowane, dzięki czemu ich transport był dla nas bezbolesny! Staraliśmy się jeść je co ok. 2 godziny, by w pełni wykorzystać naszą kurację dietetyczną, pić dużo wody i oczywiście – uzupełniać całość aktywnością fizyczną. Mateo chodził biegać, a Madzix poranki spędzała na pobliskiej siłowni.

PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS

(Wybraliśmy trzy dni, aby nie zanudzić Was rozpisywaniem wszystkiego)

DZIEŃ PIERWSZY

  1. ŚNIADANIE: pasta z pieczonych buraków z serem feta, rukolą i pieczywem
  2. II ŚNIADANIE: warzywa z sosem imbirowym
  3. OBIAD: wołowina z warzywami i grzybami mung z ryżem brązowym
  4. PODWIECZOREK: koktajl z wiśni, brzoskwini i banana
  5. KOLACJA: sałatka z brokułami i jajkiem

 

DZIEŃ DRUGI

  1. ŚNIADANIE: tarta ze szpinakiem i szynką z sosem jogurtowo-paprykowym
  2. II ŚNIADANIE: sałatka Waldorf
  3. OBIAD: kotlety z kaszy gryczanej i sera twarogowego, podane z sosem pieczarkowym i sałatką z kapusty czerwonej
  4. PODWIECZOREK: deser jogurtowy z czerwonymi porzeczkami
  5. KOLACJA: curry z batatami i kurczakiem

 

DZIEŃ TRZECI

  1. ŚNIADANIE: truskawkowy mus z kaszy manny
  2. II ŚNIADANIE: sałatka z karczochami, nerkowcami i kiełkami buraka z sosem ziołowym
  3. OBIAD: tortilla hiszpańska z łososiem, sosem jogurtowym i grillowaną cukinią
  4. PODWIECZOREK: sałatka owocowa z domową granolą
  5. KOLACJA: pasztet gryczany podany z ogórkiem, selerem naciowym i pieczywem razowym

 

NASZE WRAŻENIA

Przede wszystkim – zdajemy sobie sprawę, iż 2000 kalorii to nie jest mało, ale dla nas, którzy od dwóch lat codziennie myślą o jedzeniu 24/7 i ustanowili smakowanie swoim sensem życia dostosowanie się do nowych reguł było nie lada wyzwaniem! Zdziwił nas głównie fakt, że… wcale nie byliśmy głodni. Jedzenie co 2, 3 godziny rzeczywiście ma sens! Zapytaliśmy dietetyka DIETBOX, jak to jest z tą regularnością?

“Regularność spożywanych posiłków to podstawa zdrowego odżywiania. Każdy człowiek powinien w ciągu dnia jeść średnio 5 posiłków dziennie. Panuje błędne przekonanie, że im rzadziej jemy, tym lepiej i zdrowiej dla naszego organizmu. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej. Jeśli wydłużamy przerwy między posiłkami, nasz organizm odkłada tkankę tłuszczową, żeby móc później obronić się przed zagrożeniami takimi jak np. utrata energii. Jedząc regularnie, przyzwyczajamy nasz organizm do jej stałych dawek. To sprawia, że energia nie jest gromadzona tylko wykorzystywana. Dlatego właśnie zestawy DietBox składają się z 5 porcji pełnowartościowych posiłków.” – warto zapamiętać te słowa, albowiem jak mawia klasyk – o swój organizm dbamy na lata, a nie tylko NA lato.

A jak było ze smakiem? Ze wszystkich dań, za każdym razem rozpływaliśmy się nad śniadaniami. DIETBOX robi to naprawdę dobrze – dania są mocno zróżnicowane i wykonywane naprawdę z dobrej jakości składników. To się czuje! Dzięki podpowiedziom umieszczonym na etykietkach wiemy, kiedy powinniśmy posiłek podgrzać, a kiedy wszamać na zimno. Co jeszcze? Różnica pomiędzy daniami serwowanymi w naszych ulubionych knajpach, a pudełkiem z naszej diety wcale nie była tak diametralna! Ciepłe tarty, doskonała kasza manna… Poranki były naprawdę naszą ulubioną porą w czasie naszego dietetycznego okresu!

Jedynym problemem, jaki mieliśmy ze smakami, był fakt, że w niektórych daniach pojawiały się składniki, z którymi nie przepadamy. Stąd też mega ważne jest, by na samym początku przy ustalaniu diety wypisać sobie – czego nie lubię? Czego nie mogę zjeść, bo mnie mdli? To klucz to otrzymania w pełni utrzymanej w Twoim guście setu dietetycznego! Madzix zapomniała o swojej nienawiści do kaszy gryczanej, stąd też jeden obiad zupełnie jej nie podszedł, a Mateo nieco się zszokował, gdy na drugie śniadanie jednego dnia otrzymał sam sok. No wiecie… sok w naszym przekonaniu to tylko dodatek do posiłku.


Last, but not least… picie! Podczas diety pudełkowej nadzwyczaj ważne jest spożywanie płynów! Duuużo wody, jeszcze więcej herbat – nie zapomnijcie o regularnym nawadnianiu!

PODSUMOWANIE

Kilkanaście dni, 2 diety i 30 pudełek później piszemy Wam oto te słowa – we made it! Veni, vidi, vici – przeżyliśmy te dni i mówimy Wam – nie jest to takie straszne, jakby się wydawało! Komu mocno polecamy?

  1. Tym, którzy są tak zawaleni robotą, że ich lodówka świeci pustkami, a oni kończą z KFC na fotelu, marząc o lepszej figurze.
  2. Tym, którzy nie lubią gotować.
  3. Tym, którzy z zapartym tchem śledzą nowinki o zdrowym stylu życia, ale ich tryb pracy nie pozwala na regularne zakupy, przygotowywanie i spożywanie posiłków.

oraz tym, którzy codziennie odwiedzają mnóstwo knajp, mają dwie lewe ręce do gotowania i chcą po prostu odpocząć od gastroodkrywania Poznania. 😉

Polubiłeś powyższy tekst? Podaj dalej. Udostępnianie znaczy dla nas wiele! Więcej na naszym Instagramie, fanpage’u oraz Snapchacie: MYTUJEMY. Nasz oficjalnych hashtag – #MYTUJEMY – taguj, pozwól nam Ciebie odnaleźć.

 / Wpis powstał we współpracy z marką DIETBOX  /

To pierwszy z tekstów, w którym bierzemy cateringi pod naszą jedzeniową lupę. Wkrótce kolejny – będzie oczyszczająco!