ŻRYJ ZDROWO CATERING, CZYLI KOLEJNA DIETA MYTUJEMY!

ŻRYJ ZDROWO CATERING testujemy już od kilku miesięcy. Migawki z naszych codziennych diet na pewno wpadły Wam w oko na naszych IG Stories – dziś dzielimy się z Wami pełnym raportem z tego, co jemy, jak nam smakuje & jak dieta pudełkowa działa na nasze ciała i umysły! Jesteście ciekawi? Czytajcie!

Po kilku przygodach z poprzednimi cateringami (czytajcie nasze zapiski z korzystania z LYFE, DIETBOX oraz CUD i MIÓD) tym razem oboje postawiliśmy na wersje WEGE. Dlaczego? Choć na co dzień jemy mięso (choć ostatnio nas atakujecie, że za dużo roślinnej szamki na IG), nie przepadamy za smakiem odgrzewanego kurczaka, indyka czy wołowiny. Byliśmy ciekawi, czy ŻRYJ ZDROWO podoła wyzwaniu stworzenia smacznych, najadliwych posiłków bez nudy i bez mięsa? I co? Jesteśmy totalnie zaskoczeni! Choć torby ŻZ lądują pod naszymi drzwiami od listopada (!!!), ani razu nie zauważyliśmy powtórzenia jakiegokolwiek dania bądź połączenia smakowego. To niesamowite, prawda?

Wszystkie posiłki zachwycały kolorami, estetyką, a także smakiem, choć najbardziej do gustu… przypadły nam śniadania. Dzięki przepisom ŻZ aż chce nam się wstawać! Pierwsze co robimy po porannym ogarnięciu się do szybki look do papierowego menu ukrytego w torbie (btw. uwielbiamy te chwile niepewności) i sprawdzenie, co tym razem kuchnia zafundowała nam na poranny posiłek. Omlety z owocami, pancakes ze zdrowych mąk, muffiny jajeczne, szakszuki, jajka zapiekane z papryce, pasty z makreli… Nie bez powodu mówi się, że śniadanko do najważniejszy posiłek dnia!

Wracając do początku – przypomnimy Wam, jakie diety w swojej ofercie posiada ŻRYJ ZDROWO CATERING.

  1. DIETA BASIC (1300 / 1600 / 1800 / 2000 kcal)
  2. DIETA GYM (MAN: 150 g mięsa na porcję / WOMAN: 150 g mięsa na porcję)
  3. DIETA SPORT (2000 / 2500 / 3000 / 3500 kcal)
  4. DIETA BEZ LAKTOZY I GLUTENU (1300 / 1600 / 1800 / 2000 kcal)
  5. DIETA WEGE (1300 / 1600 / 1800 / 2000 kcal)
  6. DIETA ZDROWA MAMA (I, II, III trymestr bądź Mama Karmiąca)

 

Jak wybrać dietę dla siebie? Tu odsyłamy Was do www cateringu, na której znajdziecie wszelkie porady & informacje, który wariant jest dla kogo. Niektóre z opcji są typowo klasyczne – BASIC czy WEGE, a niektóre odpowiadają na nieco inne potrzeby. GYM to aż 4 posiłki mięsne dla prawdziwych zawodników lub po prostu – fanów porządnych dań! ZDROWA MAMA to też ciekawa opcja, gdy w czasie ciąży lub po narodzinach dziecka trzeba zadbać o pełnowartościowe posiłki, a czasu na zakupy i gotowanie brak.

Tak więc – bez względu na to, czy jesteś kochającym jedzenie foodiesem, który pragnie zacząć nieco kontrolować swoją wagę (jak my!) lub kochasz sport, siłownia to Twój dom, a dzień bez wysiłku fizycznego to dzień stracony, w ofercie ŻRYJ ZDROWO na pewno znajdziesz coś dla siebie! Jeśli jesteście ciekawi dokładniejszych informacji na temat każdego z wariantu, zajrzyjcie na ich stronkę lub napiszcie wiadomość na FB – właścicielka cateringu – Ania Zientalska to ceniona dietetyczka, która nawet nas przekonała, by wejść na zdrową drogę mocy!

Poprosiliśmy Anię, by przybliżyła nam nieco pracę nad tworzeniem cateringu dietetycznego.

Dlaczego zdecydowałaś się na otwarcie własnej marki cateringowej?

AZ: Ponieważ kocham wyzwania i ciągły rozwój. Uważałam, że na naszym rynku wysyconym już podobnymi firmami, brakuje takiej, której ja mogłabym zaufać & powierzyć swoich podopiecznych. Firmy, w której najważniejsze będzie zbilansowanie, czyli to co jest najistotniejsze w diecie, a co niestety w wielu przypadkach kuleje.  Motywacją było również wyjście na przeciw moim podopiecznym, którzy bardzo często mówili „Gdyby jeszcze pani mi to ugotowała…” – no to gotuję! 

Co było największym wyzwaniem, a co największą przyjemnością?

AZ: Otwarcie firmy cateringowej w całości jest wyzwaniem, składa się na to milion rzeczy do zorganizowania – od kuchni i zaplecza gastronomicznego po zgrany team, któremu trzeba zaufać. Całości powierzyłam swoją markę, swoje imię, więc chciałam, aby wszystko było idealnie… a tak się często nie da. Na co dzień borykamy się z różnymi problemami i one są nieodłącznym elementem tego biznesu, ale najważniejsze jest odpowiednie podejście i umiejętność poradzenia sobie z tymi trudnościami. Oczywiście bardzo ułatwia sprawę posiadanie odpowiednich wspólników i takich właśnie mam. Ada i Filip są świetnymi ludźmi, zaangażowanymi w 100%, z nimi się niczego nie obawiam, wiem, że gramy do jednej bramki i najważniejsze jest dla nas to, aby nasi klienci otrzymali najlepszą jakość usług. O przyjemnościach w pierwszych miesiącach ciężko mówić. Szczególnie, kiedy trzeba było wstawać codziennie o 4:00 rano i pędzić na kuchnię. Satysfakcja z takiej pracy jest nieoceniona, ale zmęczenie było ogromne, bo każde z nas pracowało po kilkanaście godzin każdego dnia. Na szczęście mamy już super team, który wykonuje najlepszą pracę.

Jakimi wartościami kierujesz się prowadząc firmę, a jakimi układając diety?

AZ: Dokładnie tymi samymi, zarówno tu i tu. Każdy klient czy podopieczny/pacjent w praktyce prywatnej jest dla mnie tak samo ważny. Do każdej osoby podchodzę indywidualnie, staram się szyć na miarę zarówno dietę, jak i usługę cateringową. Oczywiście w cateringu nie da się tego zrealizować w 100%, ale najważniejsze dla mnie jest to, aby klient dostał produkt, którego oczekuje, który spełni jego wymagania, a dodatkowo spożywanie go będzie przyjemnością. Najważniejsze jest dla nas to, aby klient nigdy nie poczuł się oszukany.  Dlatego każde dania sprawdzamy, ważymy, dokładamy starań, aby były dania były pyszne, ale też super zdrowe. Bardzo podobnie wygląda to w prywatnej praktyce. Osoba która jest „ze mną” czy korzysta z naszych usług ma nie odczuć tego, że jest „na diecie” –  celem moim jest to, by podopieczni czy klienci cateringowi pomyśleli, że zdrowe odżywianie jest przyjemne i można dzięki temu naprawdę poczuć się lepiej.

Jakie jest Twoje ulubione danie z cateringu?

AZ: Hm… jest ich wiele! Kocham nasze słodkie śniadanka, omleciki i naleśniki! Ale Ci, co mnie znają wiedzą, jak kocham zdrowe jedzenie, więc może nie mam ulubionego dania, bo staramy się aby wszystkie były pyszne, ale z pewnością mam swoje ulubione produkty – jajka, awokado, bataty, komosa ryżowa. I w sumie…. jak sobie pomyślę o tym połączeniu to robię się głodna 🙂

Z jakiej diety jesteś najbardziej dumna?

Dumna jestem ze wszystkich diet absolutnie, nie ma gorszych czy lepszych, ale moim dzieckiem jest dieta GYM. Otwierając catering stwierdziłam, że właśnie takiej diety brakuje na naszym rynku. Jest to ewidentnie dieta dla miłośników mięsa, dla osób dla których makro to priorytet. Dieta ta składa się ze śniadania i 4 posiłków mięsnych z określoną ilością węglowodanów na każdy posiłek. Dajemy tam 120/150g mięsa i 40/70 g węglowodanów w zależności od kaloryczności z ogromną ilością warzyw, pozbawiona zup, koktajli i słodkich przekąsek. Dieta idealna dla osób trenujących, ale nie tylko, gwarantująca poprawę wyników jak i sylwetki. Jeśli kochacie mięso tak jak ja, jest to zdecydowanie dieta dla Was. 

Podpytywaliście nas na IG Stories, jak wygląda przykładowe menu w naszej diecie. Podrzucamy Wam przykładowy jadłospis Madzixa, czyli WEGE 1600 kcal:

ŚNIADANIE: owsianka chałwowa z jagodami (370 kcal)
II ŚNIADANIE: pomidorówka z ryżem basmati (240 kcal)
OBIAD: stir fry z tofu, ananasem i makaronem ryżowym (455 kcal)
PODWIECZOREK: brownie proteinowe z bananem (240 kcal)
KOLACJA: pasta z ciecierzycy i twarogu z ogórkiem konserwowym i chleb żytni (320 kcal)

Jak widzicie, co posiłek to nowa inspiracja, nowa forma i nowy smak – dieta nie musi być nudna! Dodajcie do tego totalną wygodę, brak konieczności robienia zakupów, gotowania i… my jesteśmy w raju. Choć, jak wiecie, na pełne poświęcenie dietetyczne pozwolić sobie nie możemy…. Kto by dostarczał Wam apetycznych kadrów z odwiedzanych miejscówek?

Na koniec wspomnimy tylko słowa Ani, które pomagają nam się jednak trzymać ustalonych reguł i nie odlatywać w Krainy Serem, Pizzą i Burgerami płynące: nie chodzi o motywację, chodzi o nawyk, bo tylko on gwarantuje sukces. Trzymamy kciuki za Wasze postanowienia w dbaniu o ciało i duszę!

Praca przy cateringu czy w prywatnej praktyce dietetycznej to zdecydowanie praca, która daje ogromną satysfakcję. To, że człowiek widzi zachodzące zmiany u ludzi, poprawę nawyków, sylwetki czy ich samopoczucia to jest wspaniała nagroda i motywacja do dalszego działania. Energię do pracy czerpię właśnie od ludzi, którzy mi ją przekazują podczas spotkań czy nawet wiadomości czy maili. Nauczyłam się też brać od ludzi, ale tylko to co dobre, czyli pozytywne emocje i dużo energii do działania. Za co im dziękuję! Bo bez nich nie byłoby mnie i tego wszystkiego co udało mi się osiągnąć – ania zientalska.

ŻRYJ ZDROWO CATERING dołącza do LYFE, DIETBOX & CUD I MIÓD – cateringów dietetycznych działających na terenie Poznania, które udało nam się przetestować.

Tekst powstał we współpracy z marką ŻRYJ ZDROWO. Dziękujemy za przepyszny czas z Wami!