MARCOWA SOBOTA W LECH BROWARY WIELKOPOLSKI. KOLEJNE KULINARNE WYZWANIE ZA NAMI!

Dziś zabieramy Was na wycieczkę po jednej z najciekawszych atrakcji Poznania. Czyli do… Browaru Lecha, ulokowanego nieco na uboczu, widocznego z daleka dzięki ostro-zielonej barwie i niezwykłym charakterze. To miejsce pokażemy Wam z zupełnie innej strony. Zdradzimy Wam historię pewnej soboty, podczas której z szefem kuchni Restauracji Lumiere JakubEM Kasprzakiem stanęliśmy nad kuchennym blatem. Ostrzymy noże… i lecimy!

Sobota o godz. 11:00 nie wydaje się typową porą na wykonywanie czynności wartościowych, jednak my, zwarci i gotowi pojawiliśmy się na poznańskim Franowie. Byliśmy nieco przerażeni, bo jak wiecie, kuchnia i wszelkie czynności z nią związane nie są naszymi mocnymi stronami (oprócz pałaszowania pyszności, oczywiście!), ale zajęliśmy swoje miejsca przy stołach i rozpoczęliśmy przygodę z gotowaniem.

Naszym zadaniem było przygotowanie dwóch przystawek do piwa Książęce Pszeniczne: smażone kalmary z majonezem czosnkowym oraz krewetki z boczkiem i dressingiem azjatyckim. Okej, podołamy! Mateo zabrał się za tworzenie majonezu od podstaw, pod czujnym okiem szefa Jakuba, a Madzix wkręciła się z przygotowywanie kalmarów. W międzyczasie inne zespoły pokonywały kolejne przeszkody i tworzyły swoje propozycje przystawek, dostosowane do ich wybranych browarów! Wśród nich między innymi: brioche z dżemem z bekonu z żółtkiem i serem pecorino, focaccia z tapenadą i sałatką z kolorowych pomidorów, terrina z kaczki z dressingiem z musztardy z czerwoną cebulą, smażone przegrzebki z kaszanką i relishem mango, duszona wołowina z chrzanem w panko oraz trufle czekoladowe z grzybami i piwem.

Oba dania wyszły nam przepysznie! Na szczególną uwagę zasługują doskonałe krewety z azjatycką salsą, które serio… zdobyły serca wszystkich! Choć przygotowanie sosu do nich wymaga wielu składników – to i tak jesteście w stanie ogarnąć go w kilkanaście minut.

Podrzucamy Wam przepisy, abyście i Wy mogli spróbować swoich umiejętności w kuchni.


Przygotowanie:

Kalmary oczyszczamy i kroimy. Gdy wyschną, otaczamy w mące z wędzoną papryką, solą i pieprzem. Smażymy na głębokim tłuszczu przez ok. 40 sekund. Z pozostałych składników przygotowujemy majonez.

Przygotowanie:

Na patyczki nabijamy boczek, krewetkę i kostkę ananasa. Pozostałe składniki podsmażamy na patelni i redukujemy do konsystencji sosu. Powstałym sosem smarujemy krewetki z boczkiem i wstawiamy do piekarnika na około 10 minut (w temperaturze 200 stopni) lub smażymy je na patelni.

Po krótkich warsztatach i krótkiej lekcji sensorycznego degustowania piw, przyszła pora na gwóźdź programu – zwiedzanie Browarów Lecha i poznanie wszelkich tajników tworzenia “zupki chmielowej”. Do naszej ekipy z poranku dotarły osoby, które wygrały w konkursach przeprowadzonych przez nas i pozostałych zaproszonych blogerów. Pełną, zwarta grupą udaliśmy się wraz z przewodnikiem na zwiedzanie!

Zobaczyliśmy naprawdę sporo! Od warzelni, w której dominowały złoto-różowe kadzie i mocne uczucie duchoty, po miejsce, w którym zachodzi proces fermentacji, aż po leżakowanie i nasz ulubiony element, czyli rozlewnię! Teraz wiemy o wiele więcej o każdym z etapów tworzenia piwa. W między czasie nasza grupa bombardowała pytaniami naszego przewodnika. Dowiedzieliśmy się całkiem ciekawych rzeczy… Wiedzieliście na przykład, dlaczego większość piw sprzedawana jest w butelkach o kolorze zielonym? Okazało się bowiem, iż przeprowadzone badania wykazały, iż 80% ankietowanych wybiera wersję zieloną od brązowej, zapewne kierując się względami ekologicznymi, jak i estetycznymi. A gdybyście mieli odpowiedzieć, który z browarów produkowanych przez Browary Lecha (Tyskie, Lech, Żubr) sprzedaje się najlepiej, na co byście postawili? Odpowiedź, nasi mili, to… ŻUBR. My stawiamy, że to kwestia doskonale ogranej kampanii reklamowej, ale też i ceny, która wypada zadziwiająco korzystnie na tle konkurencyjnych piw.

Po wycieczce, wszyscy spragnieni piwa i smaku chmielu, o którym tak długo dyskutowaliśmy, udaliśmy się na szybki quiz (w którym team #girls & #boys zremisowali) i upragnioną degustację!

Więcej… nie pamiętamy!

Polubiłeś powyższy tekst? Podaj dalej. Udostępnianie znaczy dla nas wiele! Więcej na naszym Instagramie, fanpage’u oraz Snapchacie: MYTUJEMY. Nasz oficjalnych hashtag – #MYTUJEMY – taguj, pozwól nam Ciebie odnaleźć.

Wpis powstał we współpracy z LECH BROWARY WIELKOPOLSKI ZWIEDZANIE & PUB.